Niektóre efekty uboczne stosowania marihuany.
Badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii wykazało, że u długoterminowych użytkowników marihuany występuje zmniejszone wytwarzanie dopaminy, związku chemicznego znajdującego się w mózgu, który bezpośrednio powiązany jest z uczuciem motywacji oraz ośrodkiem nagrody. Badanie to wyjaśnia „syndrom próżniaka” kojarzony często z osobami nałogowo stosującymi cannabis od lat. W syndromie tym chodzi generalnie o unikanie pracy lub jakiegokolwiek wysiłku. Naukowcy odkryli, że po prostu mózgi tych osób wytwarzają o wiele mniej dopaminy, niż powinny.
Jeśli widziałeś Pineapple Express or Up in Smoke, z pewnością wiesz, jak radzić sobie z takimi efektami – po prostu pamiętaj, że na wszystko jest sposób.
Oprócz powyższych, marihuana powodować może również wzmożony apetyt, choć ogólnie rzecz biorąc badania pokazują, że użytkownicy marihuany ważą średnio mniej niż osoby, które jej w ogóle nie stosują. Informacje te i badania znaleźć można w American Journal of Epidemiology.
„Gastrofaza nie polega na chrupaniu marchewek i brokułów,” – mówi Berman. „Każdy je wtedy pizzę, frytki, popcorn i ogólnie żywność mało odżywczą, której nie potrzebują osoby, które próbują zrzucić kilka kilogramów.”
Berman mówi, że generalnie zniechęca do stosowania marihuany w takim przypadku, ponieważ często wydaje się w przypadku marihuany, że rozwiązuje ona nasz problem, ale również tworzy kolejny, którego wcześniej nie mieliśmy. Jak sam mówi, inne leki i zmiany behawioralne będą lepszym rozwiązaniem.
„Istnieją spore luki w badaniach nad marihuaną,” mówi. „Jako osoby w branży, jedyną i najlepszą rzeczą jaką możemy zrobić, to staranie się o jej legalizację i zachęcanie do większej ilości badań.”
