Społeczność naukowa nadal nie jest klarowna w tym, czy marihuana może rzeczywiście pomóc w leczeniu zaburzeń snu, takich jak bezsenność. Nowe badanie wykazało jednak, że mniej osób kupuje leki nasenne dostępne bez recepty (OTC), jeśli mają legalny dostęp do konopi.
„Nasze wyniki pokazują, że wzrost udziału w rynku środków nasennych skurczył się wraz z pojawieniem się rekreacyjnych aptek z konopiami indyjskimi o ponad 200% w stosunku do średniego wzrostu udziału w rynku w naszej próbie, a siła powiązania rosła z każdą kolejną apteką”, artykuł opublikowany w grudniowym wydaniu Complementary Therapies in Medicine. „W szczególności marihuana wydaje się korzystnie konkurować z lekami nasennymi OTC, zwłaszcza tymi zawierającymi difenhydraminę i doksylaminę, które stanowią 87,4% rynku środków nasennych OTC”.
„Rekreacyjne przychodnie z konopiami indyjskimi znacznie zwiększają liczbę osób, które są w stanie legalnie leczyć zaburzenia snu za pomocą konopi, szczególnie tych z łagodnymi do umiarkowanych zaburzeniami snu”.
Naukowcy z University of New Mexico i California State Polytechnic University wykorzystali dane ze skanera detalicznego zebrane przez Nielsen Company, aby pomóc im zrozumieć, w jaki sposób dostęp do rekreacyjnej marihuany wpłynął na sprzedaż leków nasennych OTC zakupionych w lokalnych sklepach w Kolorado.
W swojej analizie zbadali udziały rynkowe ogólnych środków nasennych – w tym suplementów, takich jak melatonina i farmaceutyki, takie jak difenhydramina – w 587 sklepach. Wykorzystali również miesięczne dane z Colorado Department of Revenue, aby porównać liczbę aptek rekreacyjnych w każdym hrabstwie, a także dane dotyczące lokalnej sprzedaży detalicznej konopi indyjskich.
„Negatywny związek między dostępem do marihuany a sprzedażą środków nasennych sugeruje, że konsumenci preferują konopie”.
Zgodnie z wynikami, udział w rynku środków nasennych nie wzrastał ani nie spadał przed otwarciem przychodni w tym samym hrabstwie. Jednak po jednym z nich udział w rynku malał z każdym miesiącem jego istnienia. Model regresji wykazał, że wzrost udziału w rynku środków nasennych spadł o 236 procent po wejściu na rynek przychodni cannabis.
„Skala spadku udziału w rynku rośnie, gdy więcej przychodni wchodzi do hrabstwa i ma wyższą sprzedaż konopi indyjskich na poziomie hrabstwa”.
„Po raz pierwszy pokazujemy statystycznie istotny negatywny związek między rekreacyjnym dostępem do konopi indyjskich a sprzedażą środków nasennych OTC, co sugeruje, że przynajmniej niektórzy nabywcy rekreacyjni używają konopi indyjskich w celach terapeutycznych, a nie rekreacyjnych” – piszą autorzy badania.
„Ponadto, pomimo braku bezpośrednich dowodów klinicznych na skuteczność samodzielnie zarządzanych marihuany jako środka nasennego, nasze wyniki wskazują, że wystarczająca liczba osób przestawia się z leków nasennych OTC na rekreacyjne konopie indyjskie, tak że możemy stwierdzić statystycznie istotne zmniejszenie udziału w rynku wzrost ilości środków nasennych OTC w połączeniu z dostępem do rekreacyjnych konopi indyjskich przy zastosowaniu statystycznie zachowawczej zmiennej leczenia na poziomie hrabstwa i miesiąca oraz eksperymentalnego projektu badań ”- podsumowano w artykule.
„Nasze wyniki są zgodne z dowodami, że legalny dostęp do medycznej marihuany wiąże się ze zmniejszeniem ilości leków na receptę (np. Opioidów i środków uspokajających), z których wiele można częściowo stosować jako środki nasenne” – napisali autorzy.
„Odkrycia te potwierdzają dowody z ankiety, że wiele osób używa konopi indyjskich w leczeniu bezsenności, chociaż zaburzenia snu nie są szczególnym warunkiem kwalifikującym zgodnie z jakimkolwiek amerykańskim prawem medycznym dotyczącym konopi indyjskich”.
Autorka badania Sarah Stith, mikroekonomistka stosowana z University of New Mexico, wyjaśniła w oświadczeniu: „Z punktu widzenia zdrowia publicznego, możliwe powszechne stosowanie konopi indyjskich w łagodnych schorzeniach zarówno podkreśla jej potencjał terapeutyczny, jak i budzi obawy dotyczące ryzyka- korzyści wynikające z zastąpienia substancji związanej z nadużywaniem i uzależnieniem stosunkowo nieskutecznymi lekami OTC o zazwyczaj niskim poziomie możliwości nadużywania.”
„Z ekonomicznego lub biznesowego punktu widzenia, niezależnie od mechanizmu bazowego, nasza dokumentacja zmieniających się zachowań zakupowych ma wpływ na rynki amerykańskie o wartości wielu milionów dolarów, a leki OTC są prawdopodobnie tylko jednym przykładem” – powiedziała. „Dla społeczności medycznej ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że brak wskazówek medycznych niekoniecznie prowadzi do braku zastosowania medycznego. Ambulatoria i fora internetowe podejmują coraz większe starania, aby wypełnić lukę informacyjną, ponieważ osoby są zmuszane do wzięcia leczenia w swoje ręce, co ma statystycznie wyraźny wpływ na wybór leczenia”.