Czy Medyczna Marihuana Będzie Kiedykolwiek Dozwolona w Szpitalach?

Ponad dwa miliony Amerykanów jest zarejestrowanymi pacjentami medycznej marihuany. Liczba ta nie uwzględnia osób, które kupują konopie indyjskie na czarnym rynku.

Nie trzeba dodawać, że faktyczna liczba osób używających konopi indyjskich w celu złagodzenia problemów zdrowotnych jest znacznie wyższa niż dwa miliony. Jeśli, nie daj Boże, któryś z tych pacjentów zachoruje i trafi do szpitala, nie będą mogli używać swojej medycznej marihuany w ramach terapii, nawet jeśli posiadają receptę od lekarza.

Mimo że zdecydowana większość Amerykanów popiera legalizację marihuany, nadal jest ona uważana za narkotyk z grupy 1. Jest to ważne rozróżnienie w dziedzinie medycyny, ponieważ narkotyki z grupy 1, zgodnie z wytycznymi Drug Enforcement Administration (DEA), są „definiowane jako leki bez obecnie akceptowanego zastosowania medycznego i o wysokim potencjale nadużywania. Niektóre narkotyki z harmonogramu 1 to heroina, LSD, MDMA (Ecstasy), metakwalon (Quaaludes) i pejotl.”

Niezależnie od tego, czy marihuana została legalnie zakupiona od firmy, która przestrzega przepisów – obejmuje to nie odurzający związek konopi indyjskich CBD – szpital nie może „przyjmować, przechowywać, wydawać, zamawiać ani podawać żadnej z tych substancji w kontaktach z dostawcami międzystanowymi.

Medicare, program rządowy obsługujący ponad 60 milionów osób korzystających ze świadczeń szpitalnych i lekarskich oraz leków na receptę, służy populacji powyżej 65 roku życia, a także młodym ludziom z długotrwałymi niepełnosprawnościami. Wypłaty z Medicare, czyli pieniądze, które rząd przekazał szpitalom i innym osobom za te usługi, wyniosły łącznie 731 miliardów dolarów w 2018 roku.

Medicaid jest finansowana zarówno przez rząd federalny, jak i stanowy. Ten program jest prowadzony w poszczególnych stanach zgodnie z wytycznymi federalnymi, ale większość programów Medicaid obejmuje niektóre osoby o niskich dochodach, rodziny, kobiety w ciąży, dzieci i osoby niepełnosprawne. Wydatki rządowe na ten program osiągnęły prawie 582 miliardy dolarów w 2017 roku.

Szpitale nie mogą podawać żadnych leków niezatwierdzonych przez FDA – a medyczna marihuana nie jest.

Istnieją dwa leki na bazie konopi indyjskich, które zostały zatwierdzone przez FDA (Food and Drug Administration) i mogą być przepisywane przez lekarzy.

Pierwszym z nich jest dronabinol (Marinol), syntetyczna forma THC, która została sklasyfikowana jako lek z grupy trzeciej, co oznacza, że ma niski potencjał uzależnienia fizycznego i psychicznego. Marinol jest często stosowany przez osoby przechodzące chemioterapię lub pacjentów z AIDS, aby pomóc im uspokoić silne nudności i wymioty, zwiększyć apetyt i pomóc pacjentom przybierać na wadze. Drugi to Epidiolex, lek pochodzący z CBD do leczenia rzadkich stanów padaczkowych, zespołu Lennoxa-Gastauta i zespołu Draveta. Epidiolex został umieszczony w wykazie V, najmniej restrykcyjnej ze wszystkich klasyfikacji leków. Ale te dwa leki, w porównaniu z szerszymi korzyściami z konopi, obejmują bardzo niewiele schorzeń i pomagają znacznie mniejszej liczbie osób.

Jak radzą sobie z tymi zasadami szpitale

W 2014 roku gubernator Minnesota Mark Dayton podpisał ustawę Minnesota Medical Cannabis Act, ustawę, która umożliwia pacjentom zarejestrowanym w programie rejestru pacjentów otrzymywanie medycznej marihuany w placówkach służby zdrowia.

Dwa szpitale, Klinika Mayo i Centrum Medyczne Hrabstwa Hennepin (HCMC) zezwoliły pacjentom na używanie medycznej marihuany na ich terenie, chociaż sposoby, w jakie zarządzają programami, różnią się od siebie, a jednocześnie są wrażliwi na prawo federalne.

W Mayo Clinic medyczna marihuana jest odpowiednio przechowywana, konserwowana i podawana przez pielęgniarki szpitalne, lekarzy i farmaceutów. W HCMC szpital monitoruje, którzy pacjenci używają medycznej marihuany, a pacjenci informują personel pielęgniarski, kiedy nadchodzi odpowiednia pora na lek, który pacjenci następnie sami zaaplikują. Można tam spożywać tylko produkty spożywcze i nalewki, niedopuszczalne jest waporyzowanie ani palenie. A według urzędników Minnesoty, jak dotąd, oba programy radzą sobie świetnie.

Czy ubezpieczenie może pokrywać terapię cannabis?

Istnieją tylko dwa leki na bazie konopi indyjskich zatwierdzone przez FDA, Epidiolex i Marinol, które firma ubezpieczeniowa może pokryć (w zależności od indywidualnego planu, bo chodzi o ubezpieczenie zdrowotne, o którym tu mówimy).

Pacjenci medycznej marihuany, którzy pracują w porozumieniu z lekarzami, otrzymują zalecenia, a nie recepty. To znowu sprowadza się do tego, że konopie indyjskie są substancją kontrolowaną z grupy 1, więc zgodnie z prawem lekarz nie może przepisywać konopi. A firma ubezpieczeniowa nie pokryje żadnego leku, który nie został przepisany przez lekarza.

Istnieją pewne legalne stany zajmujące się konopiami indyjskimi, takie jak Nowy Meksyk, Connecticut, Massachusetts, Minnesota i New Jersey, które próbują znaleźć luki w ubezpieczeniach, aby pacjenci mogli otrzymać zwrot kosztów za medyczną marihuanę. Jednak pacjenci faktycznie otrzymujący refundację są rzadkością.

Rozwiązaniem byłoby, gdyby rząd federalny przynajmniej przeniósł marihuanę do harmonogramu grupy 2 (Vicodin, Percocet i Adderall są substancjami z grupy drugiej) lub całkowicie usunął marihuanę z tego harmonogramu. Oznaczenie to jednak umożliwiłoby lekarzom przepisywanie marihuany pacjentom, którzy najbardziej jej potrzebują. I chociaż to oznaczenie nadal stanowiłoby pewne przeszkody, takie jak konieczność otrzymywania nowej recepty za każdym razem, przynajmniej pacjenci byliby w stanie legalnie uzyskać lek i nie musieliby ukrywać przed lekarzami używania konopi lub rezygnować z niej podczas pobytu w szpitalu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit exceeded. Please complete the captcha once again.


Copyright © GrubyLoL.com - Przedstawia informacje o marihuanie, czyli cannabis blog, kuchnia konopna i wiele innych.