Minęło zaledwie kilka miesięcy odkąd rada miasta Filadelfia postanowiła zdekryminalizować marihuanę, ale już można zauważyć z raportów, że aresztowania w mieście spadły aż o 78% odkąd nowa ustawa weszła w życie.
Konkretnie, były 72 zatrzymania z powodu marihuany w czasie jednego miesiąca na przestrzeni października i listopada. W tym samym okresie, ale rok wcześniej, liczba aresztować to około 320. Ogólnie rzec biorąc – jest to spadek o 78%.
Jednak, pomimo zmian, niektórzy mieszkańcy nadal są aresztowani za marihuanę.
Od 20 października do 20 listopada wydano zaledwie 20 nowych mandatów: 14 za posiadanie, a 6 za palenie w miejscach publicznych. Posiadanie poniżej 30g skutkuje mandatem 25 dolarów (~100zł). Palenie w miejscach publicznych to grzywna w wysokości 100 dolarów (~400zł) i prace społeczne.
Prawo regulujące marihuanę zostało uchwalone w Filadelfii przez Radę Miejską w czerwcu, a weszło w życie nieco ponad 4 miesiące później, w dniu 20 października.
Zgodnie z nowym prawem dekryminalizacji, posiadanie 30 gramów, lub mniej uważane jest za wykroczenie cywilne i skutkujące karą w wysokości 25 dolarów (~100zł) grzywny.
Palenie w miejscach publicznych również jest wykroczeniem cywilnym, karanym grzywną w wysokości 100 dolarów (~400zł) oraz 9 godzinami prac społecznych.
3 komentarze “Liczba aresztowań w Filadelfii zmniejszyła się o 78% odkąd marihuana została zdekryminalizowana”
Dane mówią same za siebie, nie wymagają komentarza, tylko postawienia pytania raz jeszcze – dlaczego marihuana nie jest legalna w polsce
A u nas dalej za 2 giety zamykają, masakra co za kraj!
Co by było gdyby w polsce była depenalizacja? Policja miała by zerową wykrywalność bo statystyki opierają się o zatrzymanych za posiadanie 1-2 gramów. W filmie Pidbul nowy porządek jest taka fajna scenka w której komendant mówi do swojego podwładnego nie łap grubych ryb tylko płotki bo ustawa tego nie rozróżnia. Swoją drogą fajny życiowy film który pokazuje jak denna jest w Polsce policja.