Bogaci darczyńcy, którzy do tej pory finansowali większość kampanii na rzecz legalizacji marihuany w Stanach Zjednoczonych mogą się wycofać, jak pokazują nowe raporty.
Te wiadomości mogą być zaskoczeniem dla przypadkowych obserwatorów – po tym wszystkim, kiedy Oregon, Alaska i Dystrykt Kolumbii zalegalizowało użytkowanie oraz posiadanie marihuany w celach rekreacyjnych, co daje cztery stany (i jeden dystrykt), nie wspominając o 23 stanach, w które już zalegalizowały medyczną marihuanę.
W każdym razie pozory mogą być mylące.
Wydaje się to dziać w szeregach ruchu na rzecz legalizacji marihuany. Strony, które w dużej mierze finansowały kampanie, obecnie okazują oznaki niezadowolenia.
Koszty rosną: Uważa się, że koszty legalizacji marihuany w Kalifornii będą kosztowały więcej niż całkowity koszt kampanii w Oregonie, Alasce, Dystrykcie Kolumbii, Florydzie.
Nawet mniejsze stany mogą okazać się znacznie większym wydatkiem niż w przeszłości, obecnie Sheldon Adelson, który pomógł w kampanii na Florydzie, grozi wyłożeniem milionów dolarów na ogólnokrajową kampanię przeciw legalizacji.
Efekt końcowy? Mimo, że kampania na rzecz legalizacji marihuany w Stanach Zjednoczonych była oszałamiająca, zaskakując zwycięstwem na przestrzeni kilku ostatnich lat, zwolennicy nie powinni spocząć na laurach. Droga do dalszej legalizacji marihuany może być inna, biorąc pod uwagę rosnące koszty oraz bardziej zaangażowaną i lepiej finansowaną opozycję.
Potrzeba znaleźć nowe źródła finansowania, bardzo prawdopodobne jest to, że hodowcy marihuany, którzy obecnie czerpią korzyści z legalizacji marihuany, będą musieli zacząć grać większą rolę w finansowaniu tych środków.
„Ludzie, którzy płacą za kampanie legalizacyjne zaczynają się wycofywać,” powiedział Troy Dayton, założyciel ArcView Group, organizacji w Kalifornii, która łączy związane z marihuaną start-upy z inwestorami.
Komentarz do “Dofinansowanie kampanii na rzecz legalizacji marihuany stoi na niepewnym gruncie”
Tylko z jakiego powodu rosną koszty..