Stwierdzono, że CBD pomaga przy pewnych anomaliach snu, które występują podczas fazy snu REM. Istnieją dwa rodzaje snu: faza snu REM, która oznacza się szybkimi ruchami gałką oczną oraz faza snu NREM, w której dzieje się wręcz przeciwnie. Faza snu NREM przechodzi przez 90-minutowy cykl prowadzący do snu REM, w którym wzrasta aktywność fali mózgowej i następuje sen. Sen REM to także czas, który ze swojego snu pamiętamy.
Podczas normalnego snu REM mięśnie kończyn zostają chwilowo sparaliżowane, aby dana osoba nie mogła „poruszać się” podczas swojego snu. W chorobie Parkinsona, a także w zaburzeniach zachowania REM, ludzie są w stanie wymachiwać i realizować żywe i gwałtowne sny.
We wstępnym badaniu wykazano, że CBD w dawkach od 75 do 300 mg okazało się pomagać tym pacjentom, a we wczesnym badaniu wysoka dawka CBD okazała się także pomagać pacjentom z PTSD.
Wydaje się, że preparaty CBD w niskich dawkach nie pozwalają ludziom zasnąć i nie zmieniają cyklu snu. Może to jednak pewnego dnia okazać się korzystne w przypadku zaburzeń rytmu okołodobowego, takich jak nadmierna senność w ciągu dnia i narkolepsja, ponieważ mogą one pomóc ludziom nie zasnąć w ciągu dnia.
Więc czy powinniśmy stosować CBD w przypadku zaburzeń snu?
Ciało każdej osoby jest wyjątkowe, dlatego też efekt CBD będzie wysoce zindywidualizowany. Lekarze mówią, że byliby otwarci na stosowanie CBD we własnej praktyce, gdyby pacjenci nie reagowali dobrze na THC. Niektórzy pacjenci są wyjątkowo wrażliwi na THC i doświadczają efektów substancji w nocy, co z kolei skutkuje słabym snem i zmęczeniem rano. Nieoficjalnie mówi się, że w przypadku zaburzeń snu warto stawiać na odmiany CBD posiadające wysoki poziom mircenu.
Naukowcy mówią, że CBD może przynieść korzyści osobom z zaburzeniami snu, i uważa się, że ważnym jest przejście przez pragmatycznie zaprojektowane badania kliniczne, co oznacza badania, które nie zapewnią każdemu pacjentowi dokładnie takiego samego leczenia. Zamiast tego zastosowane zostanie podejście typu algorytmu, zaczynając od jednego leczenia i przechodząc do innych, jeśli poprzednie się nie powiodą.
Naukowcy twierdzą również, że Amerykanie rozpaczliwie potrzebują edukacji w zakresie rozumienia higieny snu oraz decydującego znaczenia snu dla zdrowia i szczęścia. „Większość ludzi nie wie, że zaburzenia snu są związane ze zmniejszonym działaniem przeciwbólowym (działanie przeciwbólowe) opioidów i leków przeciwdepresyjnych, więc jest to tak naprawdę błędne koło. Wspaniale jest wykorzystać marihuanę do przerwania tego cyklu”.
CBD jest bezpieczne w stosowaniu, nawet przy dużych dawkach
CBD jest wyjątkowo bezpieczne, więc jeśli nie jest skuteczne przy niskich do umiarkowanych dawkach od 10 do 50 mg, CBD można bezpiecznie stosować w wyższych dawkach, od 100 do 200mg. W badaniu z 2018 roku zdrowym ochotnikom podawano pojedyncze dawki 1500 mg, 3000 mg lub 6000 mg dziennie przez sześć dni. Chociaż badanie nie miało na celu zbadania wpływu CBD na sen, wykazało, że CBD jest rzeczywiście bezpieczny.
Należy jednak pamiętać, że badania mają długą drogę do ustalenia interakcji między lekami związanymi z kannabinoidami. Chociaż CBD wydaje się samo w sobie bezpieczne, przed dodaniem CBD lub innych produktów z konopi indyjskich do schematu leczenia należy skonsultować się z lekarzem.
Pomimo ogólnego braku badań na temat snu REM i CBD, National Academies of Sciences, Engineering and Medicine stwierdziło w raporcie z 2017 roku, że istnieją umiarkowane dowody na to, że kannabinoidy mogą poprawić krótkoterminowe wyniki snu w różnych warunkach. W miarę przeprowadzania dalszych badań CBD może przynosić korzyści pacjentom z dolegliwościami takimi jak obturacyjny bezdech senny, fibromialgia, przewlekły ból i stany lękowe.
