Prezesi firm cannabis mówią, że kryzys związany z koronawirusem może przyspieszyć legalizację.
Prezesi Cannabis twierdzą, że federalna legalizacja marihuany zapewniłaby bodziec ekonomiczny w postaci dochodów podatkowych i tworzenia miejsc pracy podczas kryzysu COVID-19.
Osiem stanów USA uznało rekreacyjną marihuanę za niezbędną podczas lock-downu COVID.
Według Cowena tygodniowa sprzedaż w marcu zeszłego roku przekroczyła 134 miliony dolarów w Kalifornii, Waszyngtonie, Nevadzie i Kolorado, co stanowi 17% wzrost w stosunku do średniej tygodniowej w 2019 roku. W drugiej połowie marca średni zakup również wzrósł o 47%.
Prezesi amerykańskich firm cannabis twierdzą, że szanse na federalną legalizację marihuany dramatycznie wzrosną w następstwie pandemii koronawirusa, po tym, jak kilka stanów zadeklarowało, że przychodnie mają kluczowe znaczenie dla firm, umożliwiając im pozostanie otwartymi podczas lock-downu.
CNBC rozmawiało z liderami amerykańskich producentów konopi Cresco Labs, Curaleaf i Green Thumb Industries, a także z inwestorem w konopie indyjskie Mattem Hawkinsem, o stanie branży przed 20 kwietnia, znanym również jako „4/20”, nieoficjalne święto rekreacyjnie używających marihuany.
„Kiedy wszyscy zaczniemy podnosić głowy po tym doświadczeniu Covid, staniemy przed scenariuszem, w którym zniknie wiele miejsc pracy, zniknie wiele skutków rozwoju gospodarczego” – powiedział Charlie Bachtell, dyrektor generalny firmy Cresco Labs. „Jak mamy to przywrócić? Myślę, że konopie muszą być częścią tej dyskusji ”.
Według szacunków Cowena, amerykański rynek konopi indyjskich był warty koło 56 miliardów dolarów w 2020 roku, a około 90% sprzedaży nie jest opodatkowane i odbywa się za pomocą nielegalnego rynku.
„Jednym z programów rządu federalnego tuż po Wielkim Kryzysie było skupienie się na generowaniu dochodów podatkowych” – powiedział prezes Curaleaf, Boris Jordan. „Znieśli zakaz spożywania alkoholu i dlatego go opodatkowano – i stał się głównym źródłem dochodów zarówno dla władz federalnych, jak i lokalnych w całym kraju”.
Jordan powiedział, że rządy będą szukać sposobów na generowanie dochodów, tak jak miało to miejsce po Wielkim Kryzysie, a konopie indyjskie „są znaczącym źródłem dochodów”.
„Podstawowe przedsiębiorstwa”
Ze względu na to, że globalna pandemia koronawirusa prawie zatrzymała większość amerykańskich firm w marcu, punkty sprzedaży konopi indyjskich zostały uznane za niezbędne w 8 z 11 stanów, w których używanie marihuany przez dorosłych jest legalne.
Sprzedaż również wzrosła. Według Cowena tygodniowa sprzedaż w marcu przekroczyła 134 miliony dolarów w Kalifornii, Waszyngtonie, Nevadzie i Kolorado, co stanowi 17% wzrost w stosunku do średniej tygodniowej w 2019 roku. W drugiej połowie marca średni zakup również wzrósł o 47%. Inwestor marihuany, Matt Hawkins, twierdzi, że dane są najlepszym argumentem do legalizacji.
„Możesz po prostu wskazać, że uznano nas za niezbędnych, dlaczego nie jesteśmy legalni?” powiedział Hawkins, partner zarządzający Entourage Capital, prywatnej firmy kapitałowej z 200 milionami dolarów zainwestowanymi w Green Thumb Industries i innych producentów konopi. „Będzie potrzeba zwiększenia dochodów z podatków… i marihuana jest obecnie jednym z niewielu sektorów wzrostu na świecie”.
Ben Kovler, dyrektor generalny Green Thumb Industries, powiedział, że kryzys rzucił inne światło na branżę i więcej stanów może w konsekwencji rozpocząć legalizację, co zwróci uwagę rządu federalnego. „Wielki amerykański eksperyment stanie się bardziej realny, gdy rząd federalny zobaczy, co dzieje się w poszczególnych stanach” – powiedział Kovler.
„Ludzie jeszcze nie rozumieją jak ważne jest postawienie na tak duży biznes produktów konsumenckich” – powiedział Kovler, który uważa, że legalizacja będzie miała wpływ na różne branże. „Dosłownie 300 do 500 milionów dolarów nakładów kapitałowych w samym Illinois na budowę obiektów – dużo pracy, dużo stali i betonu, HVAC, miejsca pracy, ogromny popyt na nieruchomości. To duży, duży przemysł”.